Drzewa w mieście nie mają łatwo. Trudne warunki spowodowane przez zapylenie, zasolenie oraz zagęszczenie gleby, wyższą temperaturę, niedobór przestrzeni na rozwój korzeni czy niszczenie przez ludzi sprawiają, że żyją one tutaj statystycznie krócej niż na terenach poza miastem. Wciąż zbyt mało środków finansowych kierowanych jest na zabiegi ochronne drzew oraz specjalistyczne kontrole ich stanu, co sprawia, że później trzeba jest je wyciąć, gdy na ratunek jest już za późno. Na szczęście przypadek z Muranowa jest dowodem, że da się inaczej. Bez czarny przy ul. Niskiej 27 – choć miał być przeznaczony do wycinki – zostanie podparty i pozostanie z nami na dłużej.
Ekspertyza dendrologa wykazała szczególną wartość przyrodniczą
W marcu tego roku ZGN Wola złożył wniosek na wycinkę czterech drzew przy ul. Niskiej 27: czarnego bzu, jabłoni, bożodrzewu i klonu negundo. Potrzebę wycinki argumentował złym stanem fitosanitarnym drzew oraz wynikającym z tego bezpośrednim zagrożeniem dla otoczenia. Po ocenie wniosku przez Urząd Marszałkowski, ZGN Wola otrzymał zgodę na usunięcie jabłoni i klonu. W stosunku do bożodrzewu postępowanie zostało umorzone ze względu na obecność tego gatunku na liście inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie dla Unii Europejskiej podlegających szybkiej eliminacji, co w praktyce pozwala wyciąć takie drzewo bez żadnej zgody. Z kolei oględziny ostatniego z drzew - bzu czarnego wykazały, że choć drzewo to ma pewne ubytki i niedoskonałości, jest to egzemplarz sędziwy o szczególnej wartości przyrodniczej. Jego obwód pnia na wysokości 130 cm wynosi 134 cm, co znacznie przekracza kryterium predestynujące go do pozostania pomnikiem przyrody. Okazy gatunku bez czarny rzadko bowiem przechodzą z formy krzewiastej do drzewiastej i osiągają tak masywny pień. W Polsce tylko jeden bez czarny – o identycznym obwodzie – jest uznany pomnikiem przyrody i znajduje się on w Rzeszowie.
Ze względu na wysoką wartość drzewa, Urząd Marszałkowski zdecydował, że konieczna jest ekspertyza dendrologiczna z zakresie możliwości wdrożenia technicznych metody poprawy statyki drzewa, które zminimalizowałyby zagrożenie dla otoczenia.
Podpora zamiast wycinki
- Ekspertyza wykazała, że istnieje techniczna możliwość zapewnienia bezpieczeństwa wokół drzewa, przy wykonaniu jego stabilizacji pionowej w formie podpory. Ponadto w ekspertyzie wskazano, że drzewo nie wymaga istotnych ingerencji w obrębie jego korony. Zalecane przez rzeczoznawcę działania w tym zakresie obejmują usunięcie jednej gałęzi w szczytowej partii korony. – wyjaśnia Tomasz Krasowski, Dyrektor Departamentu Polityki Ekologicznej, Geologii i Łowiectwa Urzędu Marszałkowskiego.
Z uwagi na wartość przyrodniczą drzewa, jego walory pomnikowe, a także witalność korony wskazującą na możliwość jego dalszego rozwoju w przyszłości uznano za zasadne jego zachowanie i tym samym odmówiono wycinki.
Oczekiwanie na wycenę
- ZGN Wola czeka aktualnie na wycenę, jaki będzie koszt wykonania podpory drzewa wg wytycznych Marszałka Województwa Mazowieckiego. Po jej otrzymaniu będziemy wiedzieć czy pieniądze na to zarezerwowane są wystarczające. Jeśli tak, a ZGN ma aktualne rozeznanie na rynku co do cen, to podpora pojawi się jeszcze w październiku – mówi Marcin Jakubik, rzecznik prasowy Dzielnicy Wola
Czy bez ten zostanie pomnikiem przyrody? Przyszłość pokaże.
Napisz komentarz
Komentarze