Za nami 80. rocznica wybuchu powstania warszawskiego - trwającego 66 dni zrywu warszawiaków i warszawianek niewolonych w niemieckiej okupacji. 1 sierpnia 1944 r. bohaterowie i bohaterki zdecydowali się na ten ruch, okupiony cierpieniem, śmiercią i poświęceniem wielu Polek i Polaków, walczących za wolność kraju. Szczególnie doświadczona tymi tragicznymi wydarzeniami jest Wola, gdzie niemieccy zbrodniarze dokonali rzezi o nieprawdopodobnej skali. Z upływem lat kolejni to powstańcy i powstańczynie, żołnierze i żołnierki odchodzą od nas, pozostawiając nam jednak niezwykle silne świadectwo, pamięć, wzruszenie, dumę oraz przesłanie dla przyszłych pokoleń. Czapki z głów dla każdego, kto poświęcił choć chwilę, by uczcić w czwartkowe popołudnie tę okazję i podtrzymywać pamięć, jak pochodnię płonącą w dziejach historii. W godzinę "W" na ulicach, skrzyżowaniach i rondach Woli zatrzymały się tysiące osób, by wspólnie minutą ciszy oddać hołd powstańcom. Tak było m.in. na Rondzie Radosława, gdzie pod Masztem Niepodległości spotkało się wspólnie ponad 1000 osób, w tym liczna grupa motocyklistów. Gdy zawyły syreny, tłum zastygnął i w towarzystwie płonących rac oddawał cześć i chwałę bohaterom.
Przesłanie dla pokoleń
O godz. 18:30 rozpoczęły się z kolei uroczystości na Cmentarzu Powstańców Warszawy pod pomnikiem "Polegli - Niepokonani", na których pojawiły się najważniejsze osoby w Państwie, m.in. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, Premier Donald Tusk oraz Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Uroczystość rozpoczęła się serią przemówień. Najbardziej poruszające okazały się słowa Pani Wandy Traczyk-Stawskiej, Przewodniczącej Społecznego Komitetu ds. Cmentarza Powstańców Warszawy oraz Honorowej Obywatelski m. st. Warszawy.
- Ze wzruszeniem i z wielką wdzięcznością dziękuję miastu, ale przede wszystkim dziękuję mieszkańcom miasta, żeście przyszli, że już nie jestem tu sama, że jest was tak wiele, że ci którzy tu leżą mają wielką satysfakcję. Bo tu leżą ci, którzy byli zwykłymi cywilami i żołnierzami, i byli dziećmi i byli bardzo odważni. Bo trwali z nami. Warszawscy mieszkańcy trwali z nami 66 dni. Bez nich, my byśmy musieli następnego dnia, kiedyśmy zaczęli, kapitulować. To wasza jest wielka zasługa, że to powstanie jest tak wspaniałe przez udział ludności cywilnej, przez to, że potrafiliście, wy Warszawiacy, zwykli cywile, wytrzymać 66 dni, żeby trwać, żeby walczyć o to, żeby miasto było wolne. Bo powstanie zaczęło się dlatego, że chcieliśmy witać wchodzących Rosjan jako wolne miasto, chcieliśmy przed tym wyrzucić Niemców. Żeby oni wchodzili do naszego miasta jako goście, a nie jako tacy, którzy mają prawo cokolwiek tu w naszym mieście rządzić. I dlatego wam bardzo dziękuję, że nie byliśmy samotni. Bardzo wam dziękuje, że te 66 dni trwaliście z nami, mimo głodu, mimo śmierci, mimo strasznych cierpień, na jakie była narażona ludność cywilna. A przede wszystkim dzieci, dzieci dla których siedzenie w piwnicy było bardzo niezdrowe, ale było katorgą, bo dziecko musi biegać, bo dziecko musi się bawić, bo dziecko nie jest w stanie zrozumieć, że nie wolno wyjść na podwórko. Dlaczego? I to jest bardzo ważne, co teraz chcę wam powiedzieć. To wy, warszawiacy jesteście głównymi bohaterami Powstania Warszawskiego. My tylko byliśmy waszym wojskiem, ale wy byliście tymi, którzy tu trwali mimo strasznych cierpień, mimo wielkich niebezpieczeństw, na które narażeni byliście dzień i noc. I dla was moje są słowa podziękowania, dla tych starych ludzi, którzy jeszcze żyją i jeszcze pamiętają okupację niemiecką. Gdybyście wiedzieli jak pięknie dla nas zabrzmiało to, co jest dla każdego narodu zwyczajną sprawą, to że możemy śpiewać hymn w czasie powstania. Jakbyście słyszeli, jak myśmy śpiewali płacząc, to był najpiękniejszy moment w moim życiu. Nigdy tego nie zapomnę. Bardzo wam zawsze jestem wdzięczna, wam warszawiakom, mieszkańcom tego miasta. Wy jesteście bohaterami. My byliśmy tylko waszym wojskiem. Teraz chcę dziękować Panu Prezydentowi, że jest tu z nami. Że nie jestem tu sama ani z garstką osób, która ma tu swoich najbliższych. Że nie muszę myśleć, o tym w jaki sposób umieścić tu na drzewach kartki, że poszukuję rodziny chłopaka takiego, dziewczynę taką. Bardzo wam dziękuję, za to że jesteście, za to że jesteście teraz z nami i nas, kiedy my już odchodzimy, żegnacie. Bo już jest pożegnanie, bo my musimy odejść. A wy musicie zostać i pamiętać, że to miasto jest bohaterem. Przez was, dzięki wam, dziękuję miastu z całego serca, wszystkim wam dziękuję. - mówiła Pani Wanda Traczyk Stawska.
Wspomniała również o kwestii potrzeby wybaczenia Niemcom i budowania dziś partnerstwa, by zatrzymać największego obecnie wroga w postaci Rosji.
- Wszyscy wiedzieliśmy od zawsze, że powstanie dało nam wolność. Pamiętaliśmy o walce i daninie krwi, ale to powstańcy otworzyli nam oczy na wartości, które są zupełnie ponadczasowe. Poza walką o wolność i honorem, zwrócili nam uwagę na solidarność, koleżeństwo i edukację. Nauczyli nas również tego przesłania o ludności cywilnej. Dużo się mówi o bohaterstwie samych powstańców, ale to też cała ludność cywilna była prawdziwym bohaterem powstania i to nam powinno dać najwięcej do myślenia. Jako ludność cywilna musimy być gotowi na każdą ewentualność. My jako społeczeństwo, nie tylko nasza armia, ale my wszyscy musimy być gotowi i odważni. Dziękujemy za te wszystkie lekcje, które nam dajecie przez lata i obiecujemy wam, że wyciągamy z tego wnioski. Będziemy dalej to powtarzać kolejnym pokoleniom, że odwaga musi być w nas wszystkich. Że zawsze trzeba być odważnym, nie zgadzać się na hipokryzję i na konformizm – mówił z kolei prezydent Rafał Trzaskowski.
O historycznej lekcji dla przyszłych pokoleń i odpowiedzialności za przyszłość ojczyzny mówił równie premier.
Te uroczystości, które gromadzą dziś warszawiaków i we wszystkich miejscach w Polsce wszystkie Polki i Polaków, to wszystko powinno być dla nas wielkim zobowiązaniem. My wszyscy dzisiaj mamy obowiązek złożyć bohaterkom i bohaterom powstania, Warszawie i Polsce, uroczyste przyrzeczenie, że to co Warszawa przetrwała cierpiąc i krwawiąc 80 lat temu, nigdy nie pójdzie na marne. My dzisiaj Panie Marszałku i Panie Prezydencie, wszyscy wspólnie, powinniśmy to przyrzecznie złożyć. Budujemy razem i zbudujemy Polskę silną, która nie będzie bała się ani sąsiadów, ani wrogów ani niebezpieczeństw, które czyhają teraz z wielu stron. Przyrzekamy, że razem zbudujemy taką Polską, w której nigdy nie będzie trzeba ponosić takich ofiar, jakie miały miejsce tu w Warszawie 80 lat temu. Zbudujemy dla nas wszystkich bezpieczny dom – mówił premier Donald Tusk.
Uroczystości na Cmentarzu zakończyła wspólna modlitwa duchownych różnych wyznań, Apel Pamięci oraz składanie kwiatów pod pomnikiem „Polegli – Niepokonani”. Na Cmentarzu Powstańców Warszawy byli obecni również przedstawiciele Zarządu Dzielnicy Wola, jak i Rady Dzielnicy Wola.
Napisz komentarz
Komentarze