W tym artykule przeczytasz między innymi o:
- wypadku na ul. Górczewskiej
- zdarzeniach drogowych z udziałem dzieci
- niebezpieczeństwie na drogach
9-letni chłopczyk wbiegł pod miejski autobus. Kierowca pojazdu nie zdołał w porę wyhamować. Dramatyczne sceny rozegrały się we wtorek 16 stycznia przy ul. Górczewskiej oraz Ciołka w Warszawie. Malec był w chwili wypadku pod opieką osoby dorosłej. Karetka pogotowia zabrała chłopca do szpitala, a policja wyjaśnia, jak doszło do tego nieszczęścia.
Przebieg wypadku potwierdza stołeczna policja. Około godziny 12:40 9-letnie dziecko wbiegło pod nadjeżdżający autobus. Kierowca był trzeźwy, dziecko znajdowało się pod opieką osoby dorosłej – przekazał oficer prasowy Wydziału Komunikacji Społecznej Komendy Stołecznej Policji.
Jak informują funkcjonariusze, na miejsce pilnie przyjechała karetka pogotowia. Dziecko było przytomne. Na szczęście obrażenia, jakie odniósł chłopczyk nie zagrażają jego życiu.
W ostatnim czasie doszło do kilku zdarzeń drogowych z udziałem dzieci.
Kilka dni wcześniej w piątek 12 stycznia 2024 r. przy skrzyżowaniu ulic Anielewicza i Andersa młoda matka ze swoją nastoletnią córką wpadły pod samochód. Osobowy renault zmiótł piesze z jezdni. Karetka zabrała ranną 13-latkę do szpitala. Jak podaje policja, matka z dzieckiem przechodziła na czerwonym świetle.
Do wypadku w podwarszawskiej Jabłonnie doszło w piątek 5 stycznia 2024r. w okolicach godziny 8. Kierowca samochodu osobowego potrącił przechodzącą przez pasy kobietę z dzieckiem. Do szpitala trafił 8-letni maluszek. Policjanci ustalają okoliczności tego zdarzenia. Kierujący osobową toyotą, 65-letni mężczyzna, wykonywał manewr skrętu w prawo z ul. Modlińskiej w Zegrzyńską. Przebadano go na zawartość alkoholu we krwi, był trzeźwy.
Napisz komentarz
Komentarze