Do przerażającego w skutkach wypadku doszło w poniedziałek wieczorem. Około godz. 20:00 służby otrzymały zgłoszenie o potrąceniu mężczyzny ze skutkiem śmiertelnym przez pociąg relacji Warszawa Gdańska – Poznań Główny. Do tragedii doszło w okolicy ul. Grodkowskiej, na jednym z kilku bądź kilkunastu takich dzikich przepraw na terenie naszej dzielnicy, przez które codziennie przechodzą dziesiątki pieszych, a nawet rowerzyści. Ruch pociągów został wstrzymany do czasu zakończenia czynności śledczych, którzy zakończyli swoją pracę w ciągu 4 godzin. Na miejscu pracowała policja pod nadzorem prokuratora. Pasażerowie części składów musieli się przesiąść, by kontynuować podróż.
Obecnie trwa śledztwo w sprawie, w wyniku którego poznamy oficjalną przyczynę śmierci. Najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek, jednakże nie można wykluczyć także innych możliwych okoliczności, takich jak próba samobójcza.
Tu chodzi o życie
Na Odolanach, w Lasku na Kole, przy Wola Parku i Forcie Wola. Wszędzie tam na Woli znajdują się miejsca, w których mieszkańcy i mieszkanki naszego miasta nierzadko decydują się na nielegalne przekroczenie torów. Zdarza się też, tak jak w przypadku ul. Grodkowskiej czy okolicy Lasku na Kole, że miejsca, w których przechodzimy znajdują się tuż za zakrętem, gdzie panuje ograniczona widoczność i większe ryzyko nadjechania pociągu. Pomijając fakt tego, że przekraczanie torowiska poza wyznaczonymi miejscami jest nielegalne, czynność ta jest wyjątkowo niebezpieczna, w szczególności pod wpływem różnego rodzaju używek lub w momencie rozkojarzenia, np. podczas słuchania muzyki. Pamiętajmy więc, że zawsze lepiej zrezygnować z takiego przejścia, kiedy nie jesteśmy do niego zmuszeni. Należy wziąć też pod uwagę, że obecnie ruch pociągów na linii obwodowej jest dużo większy ze względu na remont linii średnicowej i Warszawy Zachodniej.
Napisz komentarz
Komentarze