Hala Gwardii, jedna z dwóch zabytkowych hal mirowskich pod koniec czerwca została zamknięta. Wszystko przez zły stan techniczny, który nie pozwalał na kontynuowanie tam działalności gastronomiczno-kulturalnej. Taką decyzję wydał Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który nie przedłużył dotychczas obowiązującego pozwolenia na użytkowanie obiektu. Równocześnie, stołeczny ratusz od dwóch lat prowadzi postępowanie w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego, w ramach którego miasto oddałoby zarządzanie Halą Gwardii na 30 lat w prywatne ręce w zamian za kapitalny remont obiektu. W postępowaniu tym uczestniczyło dotychczas pięciu zainteresowanych, jednak swoją ofertę w przetargu finalnie złożył jedynie dotychczasowy najemca Hali Gwardii – CBR Events. Miasto bowiem niedługo przed terminem złożenia ofert dodało do opisu zamówienia warunek wykonania parkingu podziemnego.
Mieszkańcom i organizacjom społecznym od początku zależało, żeby zarówno sama hala, jak i targowisko pod halą nie zmieniło swojego charakteru. Obawiali się oni scenariusza, w którym bazarek, obecnie dostępny na każdą kieszeń stanie się miejscem z wyłącznie ekskluzywnym towarem. Aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze zarzucali ratuszowi brak konsultacji społecznych oraz niejawność postępowania w sprawie Hali Gwardii. Jednak miasto w styczniu jasno zadeklarowało, że bazarek pozostanie w niezmienionej formie, a tym samym ratusz nie skorzysta z opcji przekazania inwestorowi terenu, na którym obecnie znajduje się targowisko. Obawa mieszkańców dotyczyła również wnętrza samej hali i możliwości znacznego wzrostu cen po remoncie. Protestowali oni przeciwko powstaniu tu „drugiej Hali Koszyki”. Jakie miejsce zastaniemy zatem po remoncie?
„Nie będzie luksusowych materiałów”
CBR Events tuż po złożeniu oferty zaprezentowała swój pomysł na zmiany w Hali Gwardii publicznie. Projekt zakłada zachowanie oryginalnego wyglądu elewacji i dachu budynku, jak również stalowej konstrukcji eksponowanej wewnątrz. Przekształcenia wnętrza Hali mają nie spowodować utraty jego zabytkowej wartości, a największymi funkcjonalnymi zmianami w środku będzie wykorzystanie przestrzeni na poziomie -1 oraz dobudowanie antresoli. W hali po remoncie pojawi się m.in. studio i muzeum boksu wraz z salą projekcyjno-kinową oraz scena z widownią. W nowej koncepcji znajdują się także browar rzemieślniczy, strefa uroczystości rodzinnych, sala zabaw dla najmłodszych gości, a także strefa eventowa. Sam parter hali ma być zaś podzielony na dwie części: połowę zajmie targ z owocami i warzywami, a drugą połowę – gastronomia.
- Stoiska będą skromne, wykonane z prostych, czarno-białych materiałów, by dobrze było widać produkty, które są sprzedawane. Nie będzie luksusowych materiałów – wyjaśnia Robert Maj, prezes zarządu spółki CBR Events, zarządzającej obiektem przez ostatnie lata. Dodaje, że chciałby aby w długiej perspektywie Hala Gwardii mogła równać się z nowoczesnymi halami targowymi takimi jak Mercado da Riberia w Lizbonie, londyński Borough Market, nowojorski Chelsea Market, lyońskie Les Halles De Bocuse, Mercado Boqueria w Barcelonie, czy ostatnio zrewitalizowana Mercado do Balhao w Porto. Jednak firma nie chce, żeby Hala Gwardii za bardzo się zmieniała, a była jedynie kontynuacją i rozszerzeniem jej wyglądu w ostatnich latach.
Plac zamiast parkingu
Cały koncept zakłada także wygospodarowanie nowego placu miejskiego pomiędzy Halą Gwardii a Pałacem Lubomirskich, na miejscu obecnego parkingu. W tym miejscu ma powstać parking podziemny, dzięki czemu przestrzeń na powierzchni będzie można zaaranżować w sposób przyjazny dla mieszkańców. Tak zwany „Plac Wielopole” ma być miejscem spotkań, rozrywki i wypoczynku, gdzie znajdą się m.in. zewnętrzne ogródki gastronomiczne, meble miejskie, parking dla rowerów i hulajnóg czy nasadzenia zieleni wzdłuż ulicy. W centralnej części placu mają odbywać się m.in. targi czy jarmarki. Przez środek placu ma też przebiegać wąski pas wodny, który podkreślać będzie historyczną Oś Saską
- Zabytkowa Hala Gwardii stanowi jedną z pierzei Placu Wielopole. Kolejne tworzy Park Mirowski i Pałac Lubomirskich. W miejsce parkingu chcemy stworzyć teren, który oddamy mieszkańcom. Kierowaliśmy się ideą stworzenia wielofunkcyjnego miejsca spotkań dla różnych grup wiekowych i społecznych – mówi Wojciech Kalinowski, architekt z pracowni Kallan architekci.
Kiedy możemy spodziewać się zmian?
- Teraz będzie miała miejsce ocena złożonej oferty – tak pod względem formalno-prawnym, jak też merytorycznym. Jeśli nie wystąpią braki formalne, lub zostaną one usunięte, poprosimy oferenta o złożenie dokumentów potwierdzających spełnianie warunków postępowania. W przypadku pozytywnej weryfikacji dokumentów zaprosimy go do podpisania umowy o PPP. Zakładamy, że wybór partnera prywatnego nastąpi jesienią tego roku – tłumaczy Jakub Leduchowski, rzecznik prasowy ratusza.
Jeśli przetarg zostanie rozstrzygnięty pozytywnie, inwestor przystąpi do projektowania, które według jego zapowiedzi potrwa około roku. Następnie podpisze umowę z wykonawcami, którzy będą mieli 18 miesięcy na prace budowlane.
- Priorytetem jest minimalizacja okresu wyłączenia Hali z działalności i jak najszybszy powrót kupców i restauratorów oraz klientów do słynnego obiektu – deklaruje CBR Events.
Napisz komentarz
Komentarze