Wolskie Potańcówki to jeden z najstarszych cyklicznych wydarzeń na Woli, które co roku do Parku Szymańskiego przyciąga tłumy mieszkańców. - Szczególnie pokazała to ubiegłoroczna edycja, która była pierwszą po 2-letniej przerwie spowodowanej pandemią. Frekwencja przeszła nasze najśmielsze oczekiwania i liczymy, że w tym roku chętnych będzie równie dużo – mówi Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. To świetny sposób na aktywne spędzenie czasu i nawiązanie więzi sąsiedzkich. Wszyscy wiemy, że muzyka łagodzi obyczaje, a skoro śpiewać każdy może, to tańczyć tym bardziej – dodaje Strzałkowski. Na te wakacje zaplanowano aż trzy imprezy, z czego pierwsza jest już za nami.
Tegoroczna edycja imprezy będzie miała muzyczny temat przewodni z lat 70. i 80. To czasy, kiedy disco zdominowało parkiety i wprowadziło ludzi w roztańczony nastrój. Z głośników popłyną również współczesne hity, aby zadowolić wszystkich miłośników dobrej muzyki.
Tym razem deszcz nie straszny
Pierwsza impreza z cyklu odbyła się w sobotę, 8 lipca, kolejne są zaplanowane na 29 lipca i 26 sierpnia. Taneczny parkiet jest zlokalizowany w Parku Szymańskiego, niedaleko siłowni plenerowej, od strony ulicy Elekcyjnej.
Ciekawostką tegorocznej edycji jest fakt, że parkiet będzie zadaszony, co oznacza, że nawet deszcz nie zdoła zepsuć dobrej zabawy. Ponadto podczas imprezy przewidziane są konkursy i quizy z atrakcyjnymi nagrodami, a dla zmęczonych tancerzy przygotowano specjalną strefę z food truckami, gdzie będzie można odpocząć i skosztować pysznych przysmaków.
Napisz komentarz
Komentarze