Malarze Podwórkowi - bo tak siebie określają - walczą z hasłami nienawiści oraz szpecącymi otoczenie bazgrołami na ulicach, ale przede wszystkim chcą pobudzić innych do działania na rzecz swojej okolicy. W najbliższą sobotę organizują pierwszy w tym roku happening na Muranowie Zachodnim, podczas którego każdy będzie mógł złapać za pędzel i zamalować nazistowską swastykę oraz pseudo-graffiti.
Po raz pierwszy do akcji wkroczyli w 2018 roku, kiedy to na ścianach warszawskiego Muranowa pojawiły się rasistowskie i neonazistowskie hasła. Wówczas, tego samego dnia skrzyknęli się, chwycili za pędzle i zamalowali skandaliczne napisy. Pod warstwą farby znalazły się krzyże celtyckie z liczbami 14 i 88, symbolizującymi hasło neonazistów, oraz hasła „White Power” i „Dobry sąsiad jest rasistą”. Problem nie ograniczał się jednak do skali jednego podwórka, a hasła takie znajdowały się także na innych śmietnikach w okolicy. Grupa aktywnych mieszkańców doszła do wniosku, że aby przeciwstawić się problemowi musi działać szerzej i w akcję zamalowywania haseł nienawiści włączyć także innych. Tak powstali „Malarze Podwórkowi”, którzy pod hasłem „Stop bazgrołom” co roku organizują społeczne happeningi wycelowane przeciwko pseudo-graffiti i dewastowaniu przestrzeni publicznej. Akcja została nagrodzona nagrodą S3KTOR i zdobyła miano najlepszej warszawskiej inicjatywy organizacji pozarządowych w 2019 roku w kategorii aktywizującej. Grupa mieszkańców i mieszkanek skupiona jest wokół partnerstwa lokalnego Przepis na Muranów. W swoje działania na rzecz estetyki włączają także uczniów, bowiem zależy im na edukacji młodego pokolenia w tej kwestii.
- W marcu 2019 roku do akcji zaprosiliśmy V LO im. Księcia Józefa Poniatowskiego, którego uczniowie razem z nami, w pierwszy dzień wiosny, czyli Dzień Wagarowicza zamalowali rasistowskie napisy na kilkunastu elewacjach. Co nas szczególnie cieszy, akcja ta rozprzestrzeniła się także w innych częściach Warszawy. Pod wspólną nazwą i logiem rozwija ją Stowarzyszenie Dla Pragi, działając na rzecz estetyki praskich ulic i kamienic. Razem z nimi napisaliśmy też petycję do Prezydenta Trzaskowskiego, aby zachęcić Warszawę do stworzenia polityki miejskiej w zakresie walki z pseudo-graffiti. Chcemy, aby problem bazgrołów i przeciwdziałania dewastacji miasta był rozwiązywany systemowo. – mówi Marek Ślusarz, prezes Fundacji Jeden Muranów zrzeszonej w lokalnym partnerstwie „Przepis na Muranów”.
Społecznicy prowadzą inwentaryzację zniszczonych elewacji. Fot. Przepis na Muranów
Nie walczą z graffiti, a z jego pseudo odmianą
Na Muranowie w ramach akcji powstały dwa murale, które nawiązują do lokalnej historii. Inspiracją do ich powstania były archiwalne zdjęcia. Na muralach znajdują się przetworzone kadry z autentycznych zdjęć wykonanych na pobliskim osiedlu w czasach przed- i powojennych. Przedstawiają przede wszystkim dzieci, stąd ich serię aktywiści nazwali mianem "Dzieci Muranowa". Pierwszy pojawił się na ścianie apteki przy ul. Miłej 33 i przedstawia grupę dzieci z podwórka na Nowolipiu z 1984 r. Na drugim, znajdującym się przy al. Solidarności ukazane są dzieci podczas zabawy, biegające i jeżdżące na rowerze wokół seniorki. Jest też nawiązanie do pokolenia przedwojennego, mieszkającego w dawnej Dzielnicy Północnej – to zielone postaci stapiające się z otaczającą roślinnością. Oba murale zostały wykonane w sposób włączający mieszkańców - najpierw spotykali się oni na warsztatach, podczas których wycinali szablony postaci, potem razem przygotowywali fragmenty ścian pod wykonanie murali, a na końcu wspólnie z artystą uczestniczyli w jego malowaniu.
Murale powstałe w ramach akcji "Malarze Podwórkowi - Stop Bazgrołom". Seria "Dzieci Muranowa"
W ten sposób chcą promować kulturę street-artu, lecz tego przyjaznego dla otoczenia i podnoszącego jego wartość estetyczną oraz kulturową. Twórcom akcji zależy, aby w świadomości społecznej doszło odróżniania graffiti od pseudo-graffiti, które jest wypaczeniem jego idei.
- Nie jesteśmy przeciwko graffiti w ogóle, trzeba to głośno powiedzieć. Graffiti czy też szerzej pojęty street-art to element kultury miejskiej, obecny zresztą na całym świecie. Często buduje on w pozytywny sposób wizerunek miasta i jest wyróżnikiem mieszkających w nim, lokalnych twórców. Z tego znany jest Banksy, brytyjska, ale i światowa legenda sztuki ulicznej. Niezwykle interesujące przykłady tego typu działań mamy również w Warszawie, w tym na samym Muranowie. Od twórczości Darka Paczkowskiego i Fundacji KLAMRA, przez murale "Dzieci Muranowa" z inicjatywy Partnerstwa Przepis na Muranów po powstałe ostatnio prace jednego z artystów młodego pokolenia. Jako mieszkańcy, nie możemy się jednak zgodzić się na niszczenie wszystkiego dookoła wątpliwej jakości artystycznej bazgrołami, często wulgarnymi lub niosącymi przekaz nienawiści. Między piękną ideą graffiti, które jest sztuką, a tzw. pseudo-graffiti, które nie szanuje wysiłku społeczeństwa na rzecz estetyki miasta maluje się gruba, nieprzekraczalna kreska - tłumaczy Hubert Malczewski z Fundacji Jeden Muranów.
W najbliższą sobotę złapią za wałki i pędzle
Członkowie partnerstwa lokalnego Przepis na Muranów zapraszają na pierwszą w tym roku akcję zamalowywania bazgrołów. 15 kwietnia o godz. 12:00, w samo południe, przy ul. Miłej 22 malarze podwórkowi zamalują swastykę na budynku przy ul. Miłej 22, a następnie odświeżą elewację ogrodzenia przedszkola przy ul. Smoczej 22. Organizatorzy zapewniają farby oraz narzędzia do malowania. Wystarczy jedynie założyć swobodny, możliwy do ubrudzenia strój.
W najbliższą sobotę społecznicy organizują kolejną akcję. Fot. Przepis na Muranów
Napisz komentarz
Komentarze