Czynszówka przy ul. Łuckiej 8 z roku na rok coraz bardziej chyli się ku ruinie, mimo ochrony w rejestrze zabytków. Burmistrz Woli chce wykonania zastępczych robót budowlanych na koszt właściciela, które pomogą uchronić zabytkową kamienicę przed postępującą degradacją.
Kamienica czynszowa przy ul. Łuckiej 8 jest najstarszą zachowaną kamienicą na Woli. Jej historia sięga lat 70. XIX wieku, kiedy to w 1878 roku została zbudowana dla warszawskiego przedsiębiorcy Abrama Włodawera. Wraz z wysoką oficyną przy ul. Łuckiej 10 przetrwała II wojnę światową bez znacznych uszkodzeń, jednakże brak późniejszych remontów doprowadził ją do fatalnego stanu.
W 1992 została wpisana do rejestru zabytków. Pomimo to, stan nieremontowanej kamienicy z roku na rok się pogarszał. Jej właścicielem był wówczas wolski Zakład Gospodarowania Nieruchomościami, a w samym budynku były mieszkania komunalne. W 2009 roku ZGN złożył do Ministra Kultury wniosek o wykreślenie czynszówki z rejestru zabytków, jednak nie został on rozpatrzony pozytywnie. W międzyczasie przedwojenną kamienicę odzyskali spadkobiercy przedwojennych właścicieli. Jednakże, w 2012 roku dzielnica Wola musiała z własnych środków wykonać zabezpieczenie budynków przed dalszą degradacją w związku z nakazem Stołecznego Konserwatora Zabytków. Pomimo, że nie była już prawnym właścicielem nieruchomości to wciąż trwała procedura przekazywania budynku. Zabezpieczenie kosztowało około miliona złotych.
Kamienica na Woli niszczeje. "Stan obiektu jest agonalny"
Od 2012 roku kamienica jest w rękach prywatnych. Od tamtego czasu zabytkowa czynszówka popada w ruinę jeszcze bardziej, ze względu m.in. na liczne podpalenia, za które nikt do tej pory nie poniósł odpowiedzialności. W związku z licznymi wątpliwościami mieszkańców co do poprawności sprawowania opieki nad zabytkiem przez właścicieli w 2020 r. władze dzielnicy zgłosiły sprawę do prokuratury.
- Tylko w 2015 roku płonął aż 9-krotnie, a w 2016 – 6-krotnie. W wyniku tych pożarów interesujący, mansardowy dach, wyróżniający ten obiekt, przestał istnieć, zaś konstrukcja ścian zewnętrznych i kominów została dotkliwie naruszona. - pisało w 2020 roku Stowarzyszenie "Kamień i co? Ratujemy warszawskie zabytki". Dziś pisze tak: - Ciężko stwierdzić, że stan Łuckiej 8 się pogarsza, ponieważ od dawna, przez uchylanie się właściciela od odpowiedzialności, stan obiektu jest agonalny.
W 2021 roku Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków nałożył na właściciela budynku przy ul. Łuckiej 8 kolejną maksymalną grzywnę w wysokości 50 000 zł. Jej celem jest przymuszenia właściciela do zabezpieczenia budynku ze względu na zagrożenie zniszczeniem tego zabytku.
Apel burmistrza o wykonanie robót na koszt właściciela
– Choć również Mazowiecki Konserwator Zabytków zwracał uwagę na konieczność prac, które uchronią zabytek przed zniszczeniem, do dziś nie zostały one wykonane – mówi Krzysztof Strzałkowskim burmistrz Woli. – Konieczne jest w takiej sytuacji, tzw. wykonanie zastępcze, czyli procedura, w której na zlecenie wojewódzkiego konserwatora zabytków zostaną przeprowadzone konkretne roboty, a dopiero później ich kosztami obciążony zostanie właściciel nieruchomości. Wojewoda powinien natychmiast zabezpieczyć środki – dodaje.
Burmistrz zwrócił się osobiście do Wojewody Mazowieckiego, aby ten zabezpieczył środki finansowe na ten cel. – To pozwoli konserwatorowi zająć się pracą i wykonać niezbędne zabezpieczenia bez oglądania się na finansowanie. W interesie nas wszystkich jest, aby budynek przestał grozić zawaleniem i katastrofą budowlaną – komentuje Kamil Giemza, radny Woli.
fot. Hubert Malczewski | Gazeta Woli
źródła: mat. prasowe Urzędu Dzielnicy Wola; inicjatywa Tu było Tu stało; "Łucka 8 - najstarszy wolski zabytek do wyburzenia?" Tu Wola - 21 czerwca 2012 r.
Napisz komentarz
Komentarze