Podczas ostatniej sesji, radni Woli poparli protest mieszkańców okolic ulicy Chmielnej w sprawie wyznaczenia w dzielnicy strefy. Strefa śródmiejska dopuszcza zmniejszenie wymaganego nasłonecznienia mieszkań i odległości pomiędzy budynkami. Chcą by na Woli zrezygnować z wyznaczania strefy. To nie pierwsze stanowisko rady w tej sprawie.
Na obszarze objętym zabudową śródmiejską dopuszcza się większe zagęszczenie budynków, pozwalając m.in. na zmniejszenie o połowę minimalnej odległości między budynkami czy ograniczenie czasu nasłonecznienia do 1,5 godziny dziennie w lokalu mieszkalnym oraz brak jakichkolwiek wymogów dostępu do światła dziennego w mieszkaniach jednopokojowych – tłumaczy Kamil Giemza, przewodniczący większościowego klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Dzielnicy Wola.
Pracownicy przygotowującego założenia nowego „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego” Biura Architektury i Planowania Przestrzennego podczas wysłuchania przed radą Woli tłumaczyli wprowadzenie tych przepisów zmianami w prawie. Ich zdaniem są one formalnością, ponieważ przenoszą zapisy istniejących Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego do dokumentu ogólnego. Te tłumaczenia jednak nie przekonały radnych Woli.
Wyznaczony w nowym projekcie studium obszar zabudowy śródmiejskiej nie jest w całości pokryty planami, co oznacza, że nie do końca jest to zabieg tylko formalny – tłumaczy Giemza i dodaje, że trudno mu znaleźć jakiekolwiek korzyści dla mieszkańców w takich zapisach.
Jego zdanie podzieliła również dzielnicowa Komisja Ładu Przestrzennego i Nieruchomości, która kilka miesięcy temu negatywnie opiniowała zmiany.
Nie ma wystarczającego uzasadnienia do objęcia dużej części dzielnicy obszarem bardziej zwartej zabudowy, a już szczególnie dotyczy to obszarów historycznych, takich jak Muranów czy rejon ulic Wolskiej i Płockiej – tłumaczy Adam Matusik, jej przewodniczący.
Jego zdaniem na terenie dzielnicy jest wiele miejsc z zaplanowaną wiele lat temu zabudową, stanowiącą kompozycyjną całość, gdzie mamy aktywną społeczność lokalną, wspólnoty sąsiedzkie z przestrzenią na tereny zielone i spacery.
Nie chcemy, żeby Wolanom żyło się gorzej, a zwarte zabudowywanie wszystkich dostępnych przestrzeni doprowadzi do pogorszenia standardu życia mieszkańców – dodaje Matusik.
To nie pierwszy raz, kiedy Rada Dzielnicy Wola zajmuje się sprawą „Strefy Śródmiejskiej” w Studium. Rok temu przedstawiciele mieszkańców dzielnicy jednogłośnie, negatywnie zaopiniowali zmiany w dokumencie. Dziś popierając protest mieszkańców ulicy Chmielnej zaapelowali o rezygnację z wyznaczania strefy na Woli.
Źródło: Komunikat prasowy
Napisz komentarz
Komentarze