Przemiana skweru Gwary Warszawskiej, o którą od sześciu lat zabiegali mieszkańcy i organizacje społeczne zacznie się w przyszłym roku. Będzie wyposażony m.in. w poidełka, toaletę publiczną, amfiteatr i miniscenę plenerową oraz strefę sportową.
- Jest to kolejna zaniedbana przestrzeń, którą przywracamy mieszkańcom. Skwer Gwary Warszawskiej będzie miejscem, które podniesie walory estetyczne całej okolicy i przyczyni się do integracji mieszkańców z różnych grup wiekowych. Pojawi się plac zabaw, siłownie dla seniorów i młodzieży, scena plenerowa. Teren odżyje i ma szansę stać się nowym punktem kulturalnym na mapie Woli" - mówi nam Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka prasowa Zarządu Zieleni Warszawskiej.
Pierwsze, istotne kroki w stronę ożywienia tego miejsca i jego modernizacji nastąpiły już 5 lat temu. W 2017 roku, przestrzeni zlokalizowanej na tyłach dawnego PDT, oficjalnie nadano nazwę Skweru Gwary Warszawskiej. Stało się tak, dzięki staraniom Janusza Dziano - warsawianisty i twórcy portalu "Jestem z Woli" i innych organizacji oraz mieszkańców zaangażowanych w inicjatywę.
Społecznikom ze Stowarzyszenia Wola Mieszkańców, którzy w 2016 r. włączyli się w zbieranie podpisów pod petycją dotyczącą nazwania skweru, udało się zebrać blisko 600 podpisów. Projekt, finalnie zyskał przychylność miejskiej Komisji Nazewnictwa, Rady Dzielnicy, a nstępnie Rady Miasta, co zakończyło się nadaniem oficjalnej nazwy i było pierwszym krokiem do głębszych przemian na skwerze.
Oprócz zróżnicowanej zieleni i ławek, na skwerze mają pojawić się ciekawe rozwiązania, które mają szansę sprawić, że będzie on modelowym przykładem rekreacyjnej przestrzeni. W projekcie uwzględniono kameralną scenę plenerową wraz z amfiteatrem, ściankę wspinaczkową, miejsce do wystaw plenerowych, siłownię, plac zabaw, a nawet toaletę publiczną, których w Warszawie brakuje.
Nowy skwer wpisze się także w lokalną tożsamość i historię tego miejsca, gdzie dawniej funkcjonowało Kino WZ o czym ma przypominać kino letnie. Architekci przy doborze oświetlenia skweru i projektowaniu mebli miejskich inspirowali Restauracją Wenecja. Nie zapomniano też o miejscu przeznaczonym do handlu, a dokładniej sprzedaży sezonowych owoców i warzyw usytuowanym w narożu ulic Wolskiej i Młynarskiej.
Co z dostępnością?
Obecnie, skwer wydaje się być zlokalizowany na uboczu, właścicie niewidoczny od strony ul. Leszno. I w tej materii mają pojawić się zmiany. Od strony ul. Leszno zaproponowano niewielką korektę przejść pieszych, tak by powiązać teren skweru z istotnym szlakiem pieszych. Wzdłuż ul. Młynarskiej proponuje się lokalizację jednego rzędu parkingów prostopadłych wzdłuż jezdni, uwalniając tym samym miejsce pod ścieżkę rowerową, szeroki pas zieleni i wygodny chodnik. Mimo to, na wysokości Urzędu Pracy utrzymano układ miejsc postojowych równoległych i chodnik pieszy.
Jednak nadal pozostaje jeden wielki problem: brak przejść naziemnych przez ul. Wolską oraz przez ul. Młynarską. Te podziemne są w tragicznym stanie. Odpadająca farba z sufitu, smród, brud, ciemność oraz opuszczone lokale usługowe czynią je praktycznie najgorszym miejscem na Woli, którym codziennie przemieszczają się dziesiątki mieszkańców przesiadających się do komunikacji miejskiej. Wyklucza ono osoby z niepełnosprawnościami i ograniczoną mobilnością, ze względu na brak windy. Zasypanie przejścia obiecywane jest od dawna, jednak do dziś nic się nie wydarzyło. Jest tylko coraz gorzej, a w grudniu 2021 roku z tego miejsca wyprowadzili się najemcy, którzy prowadzili w tym miejscu handel.
- Ciężko się będzie tam dostać, bo przystanek Zajezdnia Wola to obskurne przejście podziemne bez żadnej windy. I to jest polityka miejska. [...] Ciągle w tym mieście, nawet w jego centrum są chodniki, krawężniki i przystanki, które czynią to miasto niedostępnym dla osób starszych, rodziców z wózkami czy osób z niepełnosprawnościami - pisze w mediach społecznościowych Pan Arek Walczak, widocznie zniecierpliwiony brakiem zmian.
Dzielnica rozkłada ręce, bo tematem zajmuje się Zarząd Dróg Miejskich. ZDM natomiast wyjaśnia, że przebudowa skrzyżowania planowana jest przez dewelopera.
"Przebudowa skrzyżowania wraz z wyznaczeniem naziemnych przejść i likwidacją przejścia podziemnego jest planowana przez dewelopera [...] Projekt przebudowy był opiniowany w 2021 r. Inwestor będzie zobowiązany do przebudowy w momencie podpisania umowy w trybie art. 16 udp. Do ZDM nie wpłynął jak dotąd wniosek o zawarcie takiej umowy" - wyjaśnił Łukasz Puchalski w odpowiedzi na interpelację radnej Anety Skubidy dot. tych przejść.
Zarząd Zieleni zapowiada, że sam skwer będzie dostępny dla osób z niepełnosprawnościami, pomimo, że obecnie, ze względu na nierówności terenu, w połowie skweru znajdują się schody.
fot. Hubert Malczewski - Gazeta Woli
Na otwarcie poczekamy do 2024 roku
Koncepcja skweru przy dawnym PDT-cie na Woli powstała w szeroko zakrojonym procesie partycypacyjnym przeprowadzonym przez Fundację Na miejscu, na zlecenie Zarządu Zieleni. Prace rozpoczęto od diagnozy potrzeb okolicznych mieszkańców, audytu dostępności przestrzeni dla osób starszych i rodziców z dziećmi przez warsztaty projektowe i konsultacje, w których wzięło udział ok. 500 osób.
W listopadzie 2018 roku ZZW podpisało umowę na wykonanie koncepcji zagospodarowania skweru, a w kwietniu 2019 roku gotowa była już szczegółowa koncepcję wykonaną przez Pracownię Architektury Krajobrazu pod kierownictwem Marty Tomasiak. W 2020 roku Rada Warszawy przyznała dodatkowe środki, 5 milionów złotych na ten skwer. W tym roku, trwały prace nad dokumentacją przetargową na projekt budowlany i wykonawczy. I tak, pomimo wcześniejszych zapowiedzi o roku 2022, na otwarcie skweru poczekamy do początku 2024 roku.
- Dobrym pomysłem naszej dzielnicy było oddanie tego terenu pod opiekę Zarząd Zieleni Warszawy, którego właśnie zasługą jest doprowadzenie do powstania projektu i wywalczenie 5 milionów zł od Rady Miasta na jego realizację" - opowiada Rafał Kowalczyk z SOS dla Podwórek na Muranowie
Napisz komentarz
Komentarze