Inflacja bijąca rekordy, ograniczona dostępność surowców oraz sytuacja migracyjna spowodowana wojną wywołała ogromne problemy na rynku mieszkaniowym. Wielu nie stać na kredyt, zapaść nastąpiła więc także na rynku nowych mieszkań. Co robi Wola, aby sprostać wyzwaniu?
Mieszkaniową zapaść, bo tak o aktualnej sytuacji mówi Konrad Płochocki, wiceprezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich, odczujemy na własnej skórze. Nie zapowiada się ona jedynie na chwilowy trend. Jej efektem jest nie tylko ograniczenie zysków deweloperów. Zahamowanie rynku nieruchomości i ograniczenie ilości budów może przynieć bardzo negatywne konsekwencje związane z utratą zatrudnienia na budowach, w biurach oraz w fabrykach i zakładach produkcyjnych, przyczyniając się do zwiększenia ilości problemów społecznych.
Jest też druga strona: deficyt mieszkaniowy, który dotyka bardzo dużej ilości polskich rodzin. Według badań wykonanych przez Fundację Habitat for Humanity Poland, wśród najważniejszych problemów polskich rodzin na trzecim miejscu wskazano brak mieszkania lub złe warunki mieszkaniowe. Brak spójnej strategii rozwoju mieszkalnictwa i traktowanie tego sektora jako niemal wyłącznie rynkowy przy jednoczesnym braku wystarczającej ilości tanich mieszkań na wynajem oraz mieszkań komunalnych i socjalnych przyczyniają się do pogłębienia tego kryzysu. A należy pamiętać, że mieszkalnictwo w sposób oczywisty wpływa na decyzję o prokreacji i powiększeniu rodziny.
Dzielnica remontuje lokale komunalne
– Wielu rodzin po prostu nie stać na wynajem mieszkania na rynkowych warunkach, a samorządy są niestety pozostawione same sobie z tym problemem – mówi Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. – Mimo to staramy się powiększać nasz zasób komunalny i odnawiać kolejne mieszkania, znajdujące się na przykład w pustostanach. W tym roku do września wyremontowaliśmy już 47 takich lokali, które, mam nadzieję, już niedługo znajdą nowych najemców, kolejne mieszkania są w trakcie remontu. A to i tak tylko kropla w morzu potrzeb, bo na liście oczekujących jest ponad 100 nazwisk – dodaje.
Mowa o 47 lokalach mieszkalnych w 4 lokalizacjach, które zostały odnowione w tym roku: 19 mieszkań na Kole, 6 na Młynowie, 9 na Nowolipkach i 13 lokali w okolicach ul. Ogrodowej. Dzielnica wygospodarowała na ten cel ponad 1,37 mln zł.
Mieszkania w zabytkowych kamienicach stoją puste
Wolski ratusz podkreśla, że mimo starań mieszkań ciągle brakuje, a rozwiązaniem tego problemu mogłaby być propozycja przedstawiona rządowi w ubiegłym roku. Burmistrzowie Woli i Śródmieścia apelowali, aby część środków z Krajowego Planu Odbudowy przeznaczyć na remonty mieszkań w starych, zabytkowych kamienicach. Jest to niestety bardzo kosztowne.
– Dzięki temu Wola mogłaby się wzbogacić o nawet 900 tanich lokali na wynajem – wyjaśnia burmistrz Woli. – Niestety, rząd w swoich planach pominął duże miasta, a pieniędzy z KPO nikt w Polsce jeszcze nie widział i wszystko wskazuje na to, że jeszcze szybko nie zobaczy – dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze