Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 07:48

Patroni wolskich ulic #10 - Ignacy Daszyński

Na Woli znaleźć można rondo, w której nazwie utrwalona została postać Ignacego Daszyńskiego. Kim jest patron ulicy dowiecie się w dziesiątej edycji Patronów wolskich ulic.
  • Źródło: wikipedia
Patroni wolskich ulic #10 - Ignacy Daszyński
Patroni wolskich ulic #10 - Ignacy Daszyński

W tym artykule przeczytasz m.in.: 

  • o rondzie, 
  • kim jest jej patron 

Ignacy Ewaryst Daszyński, pseudonim „Daszek”, „Żegota”, „Ignis” (ur. 26 października 1866 w Zbarażu, zm. 31 października 1936 w Bystrej Śląskiej) – polski polityk socjalistyczny, współzałożyciel i lider Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej (1890–1919), poseł do Izby Posłów Rady Państwa Przedlitawii (1897–1918), działacz niepodległościowy, premier rządu lubelskiego (1918), wicepremier w Rządzie Obrony Narodowej (1920–1921), wieloletni członek i przewodniczący Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej, inicjator i przewodniczący Zarządu Głównego Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego (1923–1936), marszałek Sejmu (1928–1930), jeden z założycieli Centrolewu (1929), honorowy przewodniczący.

Życiorys

Urodził się w patriotycznie nastawionej, średnio zamożnej rodzinie szlacheckiej. Jego ojcem był Ferdynand Daszyński(1816–1875) urzędnik starostwa, a matką Kamila z Mierzeńskich (1834–1895). W czasie powstania styczniowego ojciec Ignacego zmuszony był (jako urzędnik austriacki) kontrolować okoliczne zabudowania, w poszukiwaniu ukrytej broni i powstańców. Jednakże działająca w porozumieniu z Ferdynandem matka Ignacego Daszyńskiego odwiedzała te miejsca przed planowaną rewizją i ostrzegała ukrytych bojowników.

Ignacy Daszyński pochodził z wielodzietnej rodziny. Jego ojciec żenił się dwukrotnie. Z drugiego małżeństwa poza Ignacym miał trzech synów: Tomasza, Piotra i Feliksa oraz córkę Zofię. Jak pisał sam Daszyński, dzieci z pierwszego małżeństwa były już dorosłe i nie utrzymywały kontaktu ze swoim przyrodnim rodzeństwem. W 1872 Ignacy Daszyński rozpoczął edukację w szkole oo. Bernardynów w Zbarażu. Był bardzo dobrym uczniem. Przychodząc do szkoły potrafił już czytać i pisać, wychowując się w wielokulturowym środowisku poznał też kilka języków. Już jako dziecko potrafił porozumiewać się w języku ukraińskim, w jidysz, jak również – słabiej – w języku niemieckim.

6 grudnia 1875 zmarł jego ojciec. W związku z tym wydarzeniem rodzina Ignacego przeniosła się do Stanisławowa. Matka Daszyńskiego, pragnąc podreperować budżet domowy, postanowiła rozpocząć wynajmowanie kwater uczniom szkół średnich. Dwa lata później Ignacy Daszyński rozpoczął naukę w C. K. Gimnazjum w Stanisławowie, gdzie w 1878 ukończył I klasę z odznaczeniem, a w 1879 ukończył II klasę z wynikiem celującym. Jako doskonały uczeń udzielał korepetycji swoim kolegom. Dzięki temu polepszyła się nieco jego sytuacja materialna. W tym czasie był pod silnym wpływem swego starszego brata, Feliksa. To on zaszczepił mu polski patriotyzm. Wspólnie rozpoczęli oni działalność spiskową (oczywiście – na niewielką skalę). Feliks Daszyński napisał wiersz rocznicowy na cześć poety powstania listopadowego Maurycego Gosławskiego. Ignacy Daszyński powielił ten tekst na ulotkach, a następnie rozrzucił je na cmentarzu obok grobu pisarza. Zakończyło się to śledztwem austriackiej policji – Feliks został aresztowany, a Ignacy odpowiadał przed sądem z wolnej stopy. Proces zakończył się uniewinnieniem obu oskarżonych. Brat Daszyńskiego kontynuował tajną działalność – założył związek spiskowy grupujący młodzież polską i ukraińską z okolic Stanisławowa. Ignacy miał również swój wkład, ponieważ stworzył przepisy organizacji.

W 1882 r. wygłosił mowę o Wiośnie Ludów, za co został wydalony z gimnazjum. Incydent ten spowodował napiętnowanie rodziny Daszyńskich przez władze austriackie, a w efekcie pogorszenie sytuacji finansowej. Zmuszeni byli przeprowadzić się do Lwowa. Tam Feliks Daszyński został studentem chemii na politechnice. Nieco później Ignacy zamieszkał z matką w Drohobyczu, gdzie po raz pierwszy zetknął się ze środowiskiem robotniczym. Tam też rozpoczął pierwszą pracę (żadne z gimnazjów nie chciało go przyjąć). Został pisarzem u adwokata. Wkrótce potem zaczął pisać do lewicowego dwutygodnika „Gazeta Naddniestrzańska”. Przedmiotem jego publikacji była trudna sytuacja robotników pracujących w zakładach naftowych w Stanisławowie i Drohobyczu.

We wrześniu 1884 matka pozostawiła Ignacego samego we Lwowie, przeprowadzając się do Przemyśla. Młody Daszyński ponownie nie został przyjęty do gimnazjum, przez co musiał kształcić się sam. Ostatecznie został przyjęty do Gimnazjum św. Anny w Krakowie. Następnie podjął studia chemiczne na Politechnice we Lwowie. Tam wynajmował pokój u szewca, ucząc jego dzieci.

Działalność polityczna

W tym czasie kształtowały się jego socjalistyczne poglądy polityczne. Przyczyniał się m.in. do powstawania we Lwowie socjalistycznych komórek. Głównym środkiem utrzymania Daszyńskiego nadal pozostawały korepetycje. W 1886 został guwernerem dzieci znajomych swoich rodziców w jednej ze wsi. Dwa lata później 8 kwietnia 1888 został eksternistycznie dopuszczony do egzaminu maturalnego, a świadectwo dojrzałości otrzymał 22 września 1888. Dzięki temu mógł zdawać na studia. Dostał się na Uniwersytet Jagielloński, gdzie uczęszczał na wydział filozoficzny. Jego kierunkiem było przyrodoznawstwo. Utrzymywał także kontakty ze środowiskami socjalistycznymi Krakowa, głównie za sprawą starszego brata, Feliksa (przebywającego w tym czasie w Szwajcarii). W styczniu 1889 los zetknął Ignacego Daszyńskiego z Ludwikiem Kulczyckim, któremu pomógł w przemycie socjalistycznej „bibuły” do Królestwa Polskiego.

Wkrótce trudna sytuacja materialna uniemożliwiła Daszyńskiemu kontynuowanie studiów. Opuścił Kraków, przeniósł się na teren Królestwa Polskiego. Zmuszony był ponownie zostać prywatnym nauczycielem. Pod fałszywym nazwiskiem zatrudnił się jako guwerner u rodziny Gniazdowskich w Czarnostowie niedaleko Łomży. Pobyt ten nie trwał jednak długo. W nocy z 2 na 3 maja 1889 Ignacy Daszyński został aresztowany przez carską policję. Stało się tak przez pomyłkę – żandarmi sądzili, iż ujęli Feliksa Daszyńskiego, zaangażowanego w ruch socjalistyczny za granicą (brał on udział m.in. w kongresie paryskim II Międzynarodówki w 1889). Przez pół roku był więziony w areszcie w Pułtusku, ale ostatecznie zwolniono go i deportowano do Galicji. Po powrocie do Krakowa znów trafił na ławę oskarżonych, jednak został uniewinniony z powodu przedawnienia zarzutów o prowadzenie nielegalnej działalności politycznej. Został osadzony w krakowskim więzieniu św. Michała. Następnie przez krótki czas kontynuował studia na UJ, jednak udział w demonstracji oraz zniszczenie popiersia rektora Edwarda Sas Korczyńskiego zakończył jego edukację w Polsce. Planował wyemigrować do Argentyny. Jednakże wyjechał do Davos w Szwajcarii, gdzie przebywał jego brat Feliks, który zachorował na gruźlicę. Następnie udał się do Paryża, gdzie 9 kwietnia 1890 dotarła do niego wieść o śmierci starszego brata. Załamany Daszyński dał się wówczas namówić Aleksandrowi Dębskiemu i Stanisławowi Mendelsonowi do rezygnacji z emigracji za ocean. Postanowił podjąć studia przyrodnicze na uniwersytecie w szwajcarskim Zurychu. Przez okres nauki na jego utrzymanie łożył Mendelson, wypłacając Daszyńskiemu 60 funtów miesięcznie. Poznał tam m.in. Gabriela Narutowicza.

W Szwajcarii kontynuował socjalistyczną działalność swojego brata, był jednym ze współzałożycieli Stowarzyszenia Robotników Polskich „Zgoda”. W tym czasie współpracował m.in. z Julianem Marchlewskim, Różą Luksemburg i Gabrielem Narutowiczem. Jego szczególnym osiągnięciem w tym czasie było zorganizowanie służby porządkowej ochraniającej manifestacje socjalistyczne. W jedną z nich przerodziła się uroczystość przewiezienia prochów Adama Mickiewicza do ojczyzny. Podczas niej przemawiał Marchlewski.

W 1891 r. powrócił do kraju i już we wrześniu współorganizował stowarzyszenie socjalistyczne o nazwie „Siła”. Daszyński zamieszkał najpierw w Krakowie, a później we Lwowie. Tam stworzył kierowniczy ośrodek ruchu socjalistycznego w Galicji. Nawiązał współpracę z działaczami ukraińskimi, brał udział w zjeździe założycielskim Rusko-Ukraińskiej Partii Radykalnej

Działalność w PPSD

Daszyński pragnął zjednoczenia ruchu robotniczego w Galicji. Poszczególne grupy skupione były wokół dwóch czasopism: Pracy i Robotnika. Zatrudnił się w redakcji tej pierwszej pozycji. 7 listopada 1890 miało miejsce zgromadzenie, podczas którego podjęto decyzję o powołaniu do życia oficjalnej i legalnie działającej Partii Robotniczej. Kolejnym krokiem było założenie we Lwowie 15 lutego 1891 socjalistycznego stowarzyszenia oświatowo-zapomogowego „Siła”. Kolejne komórki tej organizacji powstawały także w Stanisławowie, a później również w Krakowie. W tym czasie Daszyński zintensyfikował swą działalność publicystyczną i polityczną. Wielokrotnie przemawiał na wiecach (m.in. na wiecu wyborczym 1 maja 1891 we Lwowie), a 30 kwietnia 1881 wydał broszurę polityczną pt. O partiach politycznych w Galicji (pod pseudonimem Żegota). Tym samym zwrócił na siebie uwagę organów bezpieczeństwa. W czerwcu 1891 ponownie został oskarżony o przynależność do tajnego stowarzyszenia, ale ze względu na jawność partii socjalistycznej, zarzuty zostały oddalone.

Radny Krakowa

12 maja 1902 Daszyński został radnym Krakowa. Podczas swej działalności w Radzie Miejskiej skupił się na walce ze środowiskami konserwatywnymi i lojalistycznymi. Daszyński zajmował się również sprawami socjalnymi i związanymi z krakowską infrastrukturą. Był członkiem miejskich komisji przemysłowej, węglowej i kanałów spławowych. Po wybuchu rewolucji w 1905 brał udział w demonstracji na Rynku w Krakowie, która odbyła się 2 lutego 1905. W jej czasie Daszyński spalił portret cara.

Poseł na Sejm Ustawodawczy

Daszyński wystartował w pierwszych powojennych wyborach do polskiego Sejmu jako przedstawiciel zaboru austriackiego, używając hasła wyborczego Pierwszy Sejm Ustawodawczy to Pierwszy Gospodarz Ojczyzny, to jej budowniczy, źródło jej prawa i mocy. Sejm to Polska Wolna, Niepodległa i Zjednoczona. Do Sejmu Ustawodawczego weszło razem 36 posłów PPSD i PPS. Stworzyli oni klub parlamentarny, o nazwie Związek Polskich Posłów Socjalistycznych. Wkrótce potem Daszyński został jego prezesem.

Wicemarszałek Sejmu (1922–1927)

W wyniku wyborów z 5 listopada 1922, Daszyński ponownie został posłem. W okręgu Kraków powiat, Chrzanów, Oświęcim, Olkusz i Miechów uzyskał 52 874 głosy. 9 grudnia został zgłoszony przez swe ugrupowanie jako kandydat na urząd prezydenta. Uzyskał jedynie 49 głosów.

Zmarł w Domu Zdrowia w Bystrej Śląskiej w nocy z 30 na 31 października 1936. 3 listopada 1936 odbył się pogrzeb z udziałem wielu tysięcy ludzi w Krakowie. Z Warszawy wyruszył specjalny pociąg, zaś Ministerstwo Komunikacji przyznało bezpłatne bilety powrotne uczestnikom ceremonii pochówku. W dniu pogrzebu we wszystkich zakładach pracy miasta na 5 minut wstrzymano pracę. Został pochowany na cmentarzu Rakowickim.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

KOMENTARZE
Autor komentarza: MuranowiankaTreść komentarza: Co z miejscami parkingowymi przy ul Esperanto? Mieszkańcy wielu bloków nie mają możliwości parkowania na wydzielonym miejscu przy bloki bo zabudowa z prlu na to nie pozwala. Również np. stary podest który jest w uliczce wewnetrznej bloku należy do moasta, walają się tam śmieci, ale chyba jest tam ujęcie wody...Patrząc na ten plan wygląda, że od strony Esperanto będą wjazdy na osiedle. Już nie mówię o tym, że Esperanto jest zatłoczone, bo zaraz przy Kliffor jest szkoła podstawowa, a tam gdzie ma być planowane wydłużenie miłej jest liceum i po przeciwnej stronie żłobek. Jest to wspaniała dzielnica i znalazł biznesmen sposób na zdegradowanie urokliwego Muranowa.Data dodania komentarza: 22.10.2024, 20:21Źródło komentarza: Pierwszy krok w stronę rozbiórki Klifu. Na ile to realne?Autor komentarza: Bożena WróblewskaTreść komentarza: Brak osiedli na KoleData dodania komentarza: 19.10.2024, 19:05Źródło komentarza: Najlepsze miejsca na Woli. To one budują charakter dzielnicyAutor komentarza: ArcziTreść komentarza: Kurwa by się wzięli za tych złodziei z rządu , gościa na bazarze nie chroni immunitetData dodania komentarza: 19.10.2024, 07:16Źródło komentarza: Działania Policji na wolskim bazarzeAutor komentarza: maniekTreść komentarza: Wizja lokalna? Akurat nic nie będzie w tym czasie kurzyć, hałasować, trąbić, łomotać, pędzić, blokować, wymuszać... no chyba przez przypadek :)Data dodania komentarza: 17.10.2024, 15:53Źródło komentarza: Jaka przyszłość ciężarówek na Odolanach?Autor komentarza: ciekawskiTreść komentarza: osiedle z 1 blokiem no ok 100 mieszkań z budynkiem w kształcie sześcianika to szczyt osiągnieć renomowanej firmy . A może trzeba zmienić plan do wybudowania blokowiska, działka trochę kosztowała a jeden bloczek się nie spina .Data dodania komentarza: 1.10.2024, 09:57Źródło komentarza: Zamiast mieszkań na wynajem powstaną deweloperskie. Kolejne osiedle powstanie na OdolanachAutor komentarza: JJBTreść komentarza: Może mieszkańcy chcą by 105 zahaczało a nie zachaczało o Odolany :)Data dodania komentarza: 31.08.2024, 11:41Źródło komentarza: Linia 105 zahaczy o Odolany. Burza po decyzji ZTM-u