1. Kolonia Wawelberga i słynne pączki z Górczewskiej
Jeśli jesteście pasjonatami architektury, koniecznie odwiedźcie Kolonię Wawelberga. To najstarsze istniejące osiedle mieszkaniowe w Warszawie wybudowane w latach 1898-1900, a ufundowane przez filantropa Hipolita Wawelberga. W czasach powstania obiektu był to nowatorski projekt społeczny. Mieszkali tu robotnicy, którzy na miejscu mieli dostęp do wszystkich niezbędnych usług. Dziś znajdziecie tu ceglany zespół historycznych kamienic, nowoczesny Skwer Wandy Lurie oraz Pracownię Cukierniczą Zagoździńskich, w której po pączki przysyłał swojego adiutanta sam Józef Piłsudski. Musicie się jednak spieszyć – pączki rozchodzą się w mgnieniu oka i są sprzedawane do ostatniego, a nie do konkretnej godziny. Choć osiedle może wydawać się zamknięte, z tyłu znajdziecie jedno ogólnodostępne przejście.
2. Bazar staroci na Kole i Olimpia
Na Woli poznacie prawdziwą definicję słowa bazar. Handlowy klimat Woli do dziś kultywują dwa bazar na Kole oraz Olimpia.
Bazar na Kole rozciąga się pomiędzy ulicami Obozową, Ciołka, Newelską i ks. Janusza. W dni robocze, we wtorki i piątki, znajdziecie tu przede wszystkim świeże warzywa i owoce. Jednak prawdziwa sława tego miejsca tkwi w różnorodnych starociach, które królują tu głównie w soboty i niedziele. To raj dla poszukiwaczy przedmiotów z historią, pełnych unikalnego charakteru. Wśród mebli, porcelany, obrazów czy rzeźb, można natknąć się na stare winyle, książki, żelazka, a nawet uszczelki do odkurzaczy. Bazar powstał w latach 80. XX wieku, a jego poprzednikiem był jarmark perski, który odbywał się w latach 70. na Mariensztacie. Na bazarze można upolować zarówno drobne bibeloty, jak i wartościowe antyki – od mebli, przez dywany, po porcelanę, zegarki, militaria i książki.
Z kolei prawdziwą królową wśród stołecznych bazarów jest targowisko Olimpia przy ul. Górczewskiej, na które w każdą niedzielę przybywają tłumy z całej Warszawy. Bazar powstał tu w latach 90. i do dziś zachował swój klimat. Sprzedaje się tu meble, żywność, ubrania i inne rozmaite przedmioty codziennego użytku. Nie brakuje tu też przedmiotów używanych, a nawet… przeterminowanej żywności. Ktoś, kto nigdy wcześniej tu nie był, może odkryć tu nowe, nieznane wcześniej, specyficzne uniwersum.
3. Nocny Market
Na nieczynnych, opuszczonych peronach Warszawy Głównej od 2016 r. funkcjonuje Nocny Market, czyli targ ulicznego jedzenia. To przykład, jak tchnąć kulturalne życie i gwar w zapomniane miejsce, nie zacierając jego historii, a wręcz opierając na niej biznesowy koncept. Przed 2016 rokiem stare perony były znane niemal jedynie miłośnikom i miłośniczkom urbexu, czyli miejskich eksploracji po opuszczonych miejscach. Dziś miejsce to wypełnione świecącymi po zmroku neonami przyciąga wielu fanów streetfoodu. Jest po prostu świetną, klimatyczną miejscówką do wieczornych spotkań ze znajomymi.
4. Żaby na Muranowie Południowym
Na jednym z muranowskich podwórek przy ul. Nowolipie 21 znajduje się historyczna fontanna-łezka z lat 60. ubiegłego wieku. Fontanna wraz ze strumieniem i placem zabaw była chlubą podwórka wygrywającego niegdyś warszawskie konkursy. W 2023 r. dzięki lokalnej społeczności udało się wyremontować fontannę i umieścić wokół niej cztery kamienne żabki - rzeźb, które zdobiły wcześniej inną z pobliskich fontann – a dziś są prawdziwym symbolem tej wyjątkowej części Muranowa. Wyjątkowej, bo Muranów Południowy zaprojektowany przez prof. Bohdana Lacherta posiada spójną koncepcję architektoniczno-urbanistyczną, która w 2023 r. została wpisana do rejestru zabytków.
5. Wolskie rotundy i Gazownia Warszawska
Przy ul. Prądzyńskiego na Czystem znajdują się dwie, zjawiskowe rotundy. Okrągłe, ceglane budynki, nazywane również „Wolskim Koloseum” wybudowano pod koniec XIX w. jako część Gazowni Warszawskiej. Do lat 70. XX w. pełniły one swoją pierwotną funkcję, czyli obudowy dla znajdujących się niegdyś w środku metalowych zbiorników na gaz. W latach 90. choć miały być przeznaczone na cele społeczne – a konkretnie na wystawę poświęconą powstaniu warszawskiemu, zostały sprzedane biznesmenowi Marcinowi Biernackiemu. Choć miasto w ostatnich latach próbowało dokonać rozwiązania użytkowania wieczystego i spowrotem przejąć rotundy, finalnie do tego nie doszło. Pomimo doraźnych remontów oraz zorganizowanej w 2020 r. wystawy, rotundy są zamknięte dla odwiedzających i od wielu już lat marnuje się ich architektoniczny potencjał.
6. Cmentarz Żydowski
Zadrzewiony teren Cmentarza Żydowskiego to miejsce niezwykłe. Powstał w 1806 r. Spoczywa tu wielu działaczy politycznych, twórców kultury żydowskiej i przywódców duchowych, a także osoby zasłużone dla polskiej niepodległości oraz tysiące bezimiennych ofiar getta warszawskiego. Pod względem liczby nagrobków jest to największy cmentarz żydowski w Europie. Choć w ostatnich latach cmentarz został w dużej mierze oczyszczony, jego krajobraz wciąż jest bardzo tajemniczy. Macewy znajdujące się wśród drzew, często połamane i okryte roślinnością sprawiają, że jest to miejsce warte odkrycia.
7. Browary Warszawskie i Fabryka Norblina
Historia Woli jest silnie związana z przemysłem i licznymi fabrykami, które funkcjonowały tu w XIX w. Niektóre z nich funkcjonowały jeszcze na początku lat 2000. Przykładami takich obiektów, które zmieniły swoją funkcję i wygląd, lecz dalej opierają się na swojej dawnej tożsamości są zrewitalizowane Browary Warszawskie i Fabryka Norblina. Choć dziś są głównie luksusową wyspą na mapie miasta, warto odwiedzić przestrzenie publiczne na terenie obu kompleksów, poznać historię przemysłu w tych miejscach oraz wyrobić sobie własną opinię na temat tego typu realizacji i przekształceń zabytkowej tkanki.
8. Klub Progresja
Progresja to jeden z najważniejszych warszawskich klubów muzycznych, znajdujący się przy ul. Fort Wola. Co roku odbywają się tu dziesiątki koncertów najlepszych, zarówno polskich, jak i zagranicznych wykonawców. Na początku był to niewielki klub rockowy. Z czasem zmieniał jednak swoje siedziby przekształcając się w największy klub muzyczny w Polsce. Powstał w 2003 r. i choć przez wiele lat kojarzony był z cięższym brzmieniem, na scenie Progresji pojawiają się obecnie obecnie oprócz rockowych ikon także gwiazdy muzyki mainstreamowej, pop, elektronicznej, alternatywnej, a nawet jazzowej.
9. Wolski amfiteatr
Amfiteatr w Parku Sowińskiego został zbudowany na polecenie prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego i otwarty w 1936 roku. Położony na terenie dawnych glinianek i cegielni oraz Reduty Sowińskiego, był świadkiem kluczowych momentów w historii miasta, w tym Powstania Warszawskiego. W 2024 r. zakończyła się jego gruntowna modernizacja, dzięki czemu obecnie jest to najnowocześniejszy taki obiekt w stolicy. Oferuje on ponad 2500 miejsc siedzących i jest idealnym miejscem na koncerty, spektakle oraz inne wydarzenia kulturalne.
10. Kopiec Moczydłowski
W Parku Moczydło znajduje się jeden z kilku warszawskich kopców. Został usypany po II wojnie światowej ze zwożonych w to miejsce gruzów wojennych. Dziś jest on punktem widokowym, miejscem spacerów oraz zimowych zabaw na sankach. Do lat 80. ubiegłego wieku w miejscu tym funkcjonował nawet stok narciarski. Z kolei rozciągający się u podnóża kopca park został zaprojektowany przez uznaną architektkę krajobrazu Alinę Sholtz.
11. Hong Kong
U zbiegu ulic Kasprzaka oraz al. Prymasa tysiąclecia znajduje się warszawski… Hong Kong. Nie jest to z pewnością najlepsze miejsce na Woli, ale zdecydowanie warto je zobaczyć. To niemal wzorcowy przykład, jak nie powinno wyglądać projektowanie miasta. Brak jakichkolwiek terenów wypoczynkowych i drzew, wysoka i zbyt zagęszczona zabudowa oraz ograniczony dostęp do światła słonecznego sprawia, że jest to prawdziwy koszmar, który nigdy w Warszawie nie powinien się wydarzyć.
12. Wolskie stacje metra
II linia metra przebiegająca pod ziemią wzbogaciła system transportowy Woli i usprawniła połączenia z innymi warszawskimi dzielnicami. Podziemna kolej to nie tylko szybkość komunikacji, ale również nowoczesne wnętrza stacji, które stały się nowymi wizytówkami naszej dzielnicy. Na stacjach Płocka, Młynów i Księcia Janusza znajdują się modernistyczne neony nawiązujące do tożsamości okolicy. Warto zgłębić ich historię.
13. Kolejowe nieużytki na Odolanach
Jeszcze kilkanaście lat temu na Odolanach nie mieszkał niemal nikt. Dziś, jest to ogromne osiedle na mapie dzielnicy zbudowane przez deweloperów, borykające się z wieloma problemami. Na teren ten silnie oddziałują pobliskie tereny kolejowe, gdzie wciąż ulokowane są betoniarnie, piaskarnie, składy kruszywa budowlanego i terminale kontenerowe, które generują ruch ciężkich, hałasujących pojazdów między budynkami mieszkalnymi. Jednak miłośnicy nieco zapomnianych miejsc odkryją tu fascynujący świat dzikiej przyrody rosnącej pośród nieczynnych torów kolejowych oraz unikatowe, historyczne elementy, takie jak szubienica przy ul. Mszczonowskiej, żelbetowy zasobnik węglowy, lokomotywownia czy opuszczona stacja PKP.
14. Kamienica Waliców 14
Tu mieszkał Władysław Szlengel – poeta getta i „kronikarz tonących”. Jednym z lokatórów kamienicy przy ul. Waliców 14 był polski poeta żydowskiego pochodzenia. Jego twórczość była bardzo bogata, jednak szczególnie poruszające są jego dzieła z okresu II wojny światowej. Pisane po polsku utwory opisywały codzienne życie w getcie warszawskim, a do dziś, m.in. dzięki odkrytemu podziemnemu archiwum Ringelbluma przetrwało kilkadziesiąt z nich. Kamienica przy ul. Waliców, tak jak sąsiednie kamienice z roku na rok niszczeją, choć dzięki działaniom społeczników zostały wpisane są do rejestru zabytków. Nie tak dawno jednak wisiało nad nimi widmo rozbiórki. Kamienica Waliców 14, która była redutą powstania warszawskiego jest dziedzictwem cennym nie tylko z perspektywy stolicy, ale również na skalę europejską.
15. Izba Pamięci i Cmentarz Powstańców Warszawy
Na Woli, przy ul. Wolskiej 174/176 znajduje się największy w Polsce cmentarz wojenny – Cmentarz Powstańców Warszawy. Spoczywają tu osoby podległe podczas powstania warszawskiego, ekshumowane do tymczasowych zbiorowych grobów z ulic i placów Warszawy. Przy cmentarzu powstała w 2022 r. Izba Pamięci – czyli oddział Muzeum Warszawy, poświęcony ofiarom Powstania Warszawskiego. Upamiętnia on dziesiątki tysięcy mieszkanek i mieszkańców stolicy, którzy zginęli w czasie walk i masowych egzekucji dokonywanych przez oddziały niemieckie w 1944 roku. To także przestrzeń refleksji o konsekwencjach przemocy, radykalizmów i konfliktów zbrojnych. Budowę Izby Pamięci zainicjował Społeczny Komitet ds. Cmentarza Powstańców Warszawy, którego przewodniczącą jest Wanda Traczyk-Stawska.
Napisz komentarz
Komentarze