- Historie tych ludzi są przykładem na to, że zawsze trzeba i można przeciwstawiać się przemocy wobec mniejszości, przeciwników, oponentów politycznych. Uczą, zwłaszcza młodych ludzi, że dobro jest możliwe, że niekoniecznie trzeba być bohaterem czy świętym: każdy może być sprawiedliwym, nawet w zwykłych, codziennych sytuacjach – tłumaczy w publikacji towarzyszącej kolejnej edycji upamiętnień w Ogrodzie Sprawiedliwych w Warszawie Gabriele Nissim - historyk, pisarz, prezes Fundacji Gariwo. To on przyczynił się do powstania pierwszego takiego ogrodu na świecie.
Pomysł na warszawski Ogród Sprawiedliwych, w którym co roku przypominane są sylwetki kolejnych zasłużonych postaci przywędrował do nas bowiem z Mediolanu. Tam, pierwszy na świecie taki ogród znajduje się na wzgórzu usypanym z wojennego gruzu, gdzie sadzi się drzewa Sprawiedliwych. Nie mniej symbolicznie jest u nas na Muranowie. Tutejszy skwer, nazwany imieniem gen. Jura-Gorzechowskiego mieści się na ruinach dawnego getta warszawskiego. Ogród położony jest w miejscu, w którym kiedyś znajdowało się więzienie dla kobiet Serbia, w latach 1939-1944 przejęte przez Gestapo. W Pawiaku, którego oddziałem była Serbia Niemcy więzili oraz mordowali Polaków i Żydów. Wydaje się więc, że nie ma bardziej odpowiedniego miejsca, aby pokazywać postawy tych, którzy w swoim codziennym życiu piętnowali zło oraz stawiali opór wobec oprawców i ludzkiej obojętności. I choć w Polsce mamy obecnie czas pokoju, jak pokazują doświadczenia zza naszej granicy, niezależnie od momentu należy dbać o wartości dobra w naszych sercach.
- Wojna, która trwa aktualnie w Ukrainie udowadnia, że nigdy nie powinniśmy zakładać że Europa i świat nie jest zagrożona totalitaryzmem. Przypomina jednocześnie, że ludzkie życie jest rzeczą najcenniejszą i żadna ideologia nie może zastąpić podstawowych wartości, którymi powinniśmy się kierować. Miałem dreszcze, gdy słuchałem bolesnych historii uchodźców zza naszej wschodniej granicy, ponieważ wszystko czego doświadczyła moja rodzina w trakcie wojny, wydarza się teraz w Ukrainie. – mówi Józef Wancer, członek Rady Fundacji Auschwitz-Birkenau.
Siergiej Adamowicz Kowalow, Garet Jones oraz Alfreda Markowska docenieni przez komitet
Każde posadzone w ogrodzie drzewo jest posadzone na cześć „Sprawiedliwego” lub „Sprawiedliwej”. Obecnie jest ich już 35. W tym roku, Komitet Ogrodu Sprawiedliwych upamiętnił 3 osoby: Siergieja Adamowicza Kowalowa, Gareta Jonesa oraz Alfredę Markowską.
Postaci te, choć różnych narodowości, łączą jednak pewne cechy: determinacja w walce o podstawowe prawa człowieka. Siergiej Adamowicz Kowalow (1930-2021) był biofizykiem, dysydentem, więzniem politycznym oraz współtwórcą „Memoriału”. Według prezesa Ośrodka KARTA Zbigniewa Gluzy, Kowalow był: „jednym z najodważniejszych obrońców praw człowieka w powojennym Związku Sowieckim. Całym swoim życiem dawał dowód niezłomności wobec systemu totalitarnego”. Kolejnym tegorocznym uhonorowanym jest Garet Jones (1905-1935) – walijski dziennikarz, którego niezwykłe reportaże z Ukrainy czasu Hołodomoru ujawniły światu rozmiar sowieckiego ludobójstwa i i zdemaskowały kłamstwa Waltera Duranty’ego, laureata nagrody Pulitzera za opublikowaną w „New York Timesie” korespondencję z Moskwy, w której opowiadał o „szlachetnych zasadach” kolektywizacji. Alfreda Markowska (1926-2021) była za to polską Romka z Kresów, która uratowała podczas II wojny ponad pięćdziesięcioro dzieci żydowskich i romskich.
W ubiegłych latach w Ogrodzie Sprawiedliwych w Warszawie uhonorowani zostali: Władysław Bartoszewski, Hrant Dink, Marek Edelman, Natalia Gorbaniewska, Magdalena Grodzka-Gużkowska, Petro Hryhorenko, Julia Ilisińska, Jan Jelinek, Jan Karski, Roberto Kozak, Rafał Lemkin, Ewelina Lipko-Lipczyńska, Antonia Locatelli, Nelson Mandela, Hasan Mazhar, Tadeusz Mazowiecki, Karol Modzelewski, Stanisław Pietrow, Witold Armin Wegner, Antonina i Aleksander Wyrzykowscy, Liu Xiaobo, Jan Zieja, Adalbert Wojciech Zink, Mosze Bejski, Bronisław Geremek, Wilhelm Hosenfeld, Antonina i Jan Żabińscy.
Uroczystości na skwerze. Muzyka i młodzież
We wtorek, 26 września miało miejsce uroczyste odsłonięcie kamieni. Momentowi temu towarzyszyły przemówienia zaproszonych, znamienitych gości oraz koncert zespołu Bester Quartet, który wykonał muzykę jazzową, która zawierała inspiracje żydowskimi obrzędami religijnymi. Podczas uhonorowania wybitnych postaci tłumnie zgromadzili się też uczniowie warszawskich szkół, w tym CLXI Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Bartoszewskiego.
- Wartości, które reprezentują sobą postacie noszące tytuł "Sprawiedliwego" lub "Sprawiedliwej", chcemy zachować dla przyszłych pokoleń. By młodzi ludzie, budując swój nowy świat, pamiętali o fundamentach stojących u podstaw humanizmu. Cieszy nas więc, że w wydarzeniu brali udział uczniowie naszego muranowskiego CLXI Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Bartoszewskiego – napisało w mediach społecznościowym Partnerstwo Przepis na Muranów, partner wydarzenia.
Jego organizatorem była Fundacja Ogród Sprawiedliwych. Wśród partnerów znaleźli się Dom Spotkań z Historią, Fundacja Auschwitz-Birkenau, Fundacja GARIWO, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, Chopin BB & SALON, Przepis na Muranów, Dom Kultury Śródmieście, Urząd Dzielnicy Wola m.st. Warszawy.
Napisz komentarz
Komentarze