Rok 2022 ogłoszony jest - decyzją Rady Warszawy - rokiem Władysława Bartoszewskiego. Z tej okazji trwa obywatelska zbiórka pieniędzy na budowę pomnika, który stanie na noszącym imię Bartoszewskiego wolskim skwerze.
19 lutego, w 100. rocznicę urodzin Władysława Bartoszewskiego miał miejsce wiec poświęcony byłemu ministrowi spraw zagranicznych. Został zorganizowany przez Stowarzyszenie Skwer Władysława Bartoszewskiego, dzięki któremu zieleniec na wolskim Mirowie, między ulicami Ogrodową i Elektoralną oraz al. Jana Pawła II i ul. Żelazną od pięciu lat nosi imię wybitnego profesora Bartoszewskiego. To tam odbyło się wydarzenie.
Podczas wiecu, wypowiadał się m.in. prezes Stowarzyszenia Skwer Władysława Bartoszewskiego, Mariusz Malinowski, który ogłosił budowę pomnika w tym miejscu: “Organizujemy obywatelską zbiórkę. Nie dlatego, że miasto Warszawa nie użyczyłoby nam pieniędzy na ten pomnik, tylko dlatego, że chcemy dać szansę obywatelom, aby okazali swój szacunek dla Władysława Bartoszewskiego, dla przyzwoitości. On będzie nasz, wspólny, obywateli.”
Pozbawiony patosu
Dotychczas, pomniki Bartoszewskiego powstały w dwóch miastach: Sopocie oraz Białymstoku. Warszawa zatem dołączy do podium miast, czczących w ten sposób niepodległościowego działacza. Niemniej jednak rzeźba warszawska, według koncepcji twórców, ma się wyróżniać. Nie zobaczymy na niej starszego pana podpierającego się laską, ale Bartoszewskiego jako młodego człowieka jadącego na rowerze. Taki wizerunek profesora widnieje na zdjęciu jednej z jego przyjaciółek, na podstawie którego artysta tworzy swój projekt.
“To będzie rzeźba pozbawiona patosu, cokołów. Tutaj będzie Bartoszewski młody, uchwycony na rowerze w przypadkowym dla tamtego czasu momencie, ale jakże istotnym dla rozwoju Bartoszewskiego” - tłumaczył zgromadzonym Jacek Kiciński, rzeźbiarz i twórca pozostałych dwóch pomników.
Projekt pomnika został zaakceptowany przez Radę Warszawy, Biuro Konserwatora Zabytków i Wydział Architektury.
Miejsce nie bez znaczenia
Skwer Władysława Bartoszewskiego jest usytuowany na terenie dawnego getta warszawskiego, które podczas II wojny światowej było miejscem tragedii ludności żydowskiej:
"W czasie okupacji biegła tędy uliczka Biała, która wydzielona wraz z Sądami z Getta, wiodła korytarzem między trzymetrowymi murami do ulicy Chłodnej. Żydom wolno było wchodzić od ulicy Leszno do Sądów, na terenie których organizacje pomocowe dostarczały niektórym ubrania i fałszywe dokumenty, aby przeprowadzić ich przez Białą na wolność. (Czasami nazywano ją też aleją Szmalcowników; to ciemna strona jej historii.)" - czytamy w materiałach inicjatora akcji
Na budowę pomnika wpłaciło dotychczas niemal 1000 osób, dzięki czemu zebrano 30% potrzebnej kwoty. Całkowity koszt jego powstania wynosi 280 000 zł.
Napisz komentarz
Komentarze