Stołeczny ratusz uspokoi ruch na warszawskich ulicach, wprowadzając tzw. Strefę Tempo 30. Program nie jest już tylko w fazie planowania, ale urzędnicy przygotowują go do realizacji. Swoim zasięgiem objąć ma około 65% długości warszawskich ulic.
Ratusz pyta mieszkańców, co sądzą o pomyśle wprowadzenia stref tempo 30 na warszawskich ulicach. To, czy takie strefy powstaną jest już raczej przesądzone, chodzi o rozwiązania na poszczególnych obszarach. Konsultacje te są pokłosiem opracowania przez urząd projektu mapy wprowadzenia stref ruchu uspokojonego, czyli takiego, w których maksymalna prędkość wynosi 30 km/h. Zaproponowane w nim strefy objąć mają ponad 90% powierzchni miasta, zwalniając ruch kołowy na ponad 2/3 ulicach w całym mieście. Motywem, który kieruje takim ruchem miasta jest w tym przypadku chęć poprawy bezpieczeństwa na drogach w sąsiedztwie miejsc, w których warszawiacy i warszawianki mieszkają.
Co wiemy do tej pory? Strefy miałyby zostać wprowadzone na wszystkich ulicach o funkcji dojazdowej, czyli tych wewnątrz osiedli mieszkaniowych , których zadaniem jest głównie dojazd czy wyjazd z miejsca zamieszkania. Jednak, aby użytkownicy i użytkowniczki dróg mogły sprawnie się po mieście poruszać, większe drogi pozwalające się na szybsze przemieszczanie się mają znajdować się w odległości nie większej niż 800 metrów od tzw. „trzydziestek”. W praktyce oznacza to ok. 1,5 minuty jazdy prędkością 30 km/h.
Na Woli, tymi większymi drogami, na których ruch dozwolony będzie z tradycyjną prędkością 50km/h są:
- ul. Okopowa
- ul. Stawki
- al. Jana Pawła II
- ul. Anielewicza
- al. Solidarności
- ul. Leszno
- ul. Młynarska
- ul. Wolska
- ul. Żelazna
- ul. Grzybowska
- ul. Prosta
- al. Jerozolimskie
- ul. Towarowa
- ul. Kolejowa
- ul. Prądzyńskiego
- ul. Bema - południowa część
- ul. Ordona
- ul. Gniewkowska
- ul. Redutowa
- ul. Jana Olbrachta
- ul. Księcia Janusza
- ul. Górczewska
- ul. Obozowa
- ul. Dywizjonu 303
- ul. Księcia Bolesława
- ul. Ostroroga
- ul. Tatarska
- ul. Powązkowska
Pozostałe wolskie ulice zostały ujęte w planie redukcji maksymalnej prędkości. Ratusz nie zdradza jednak, kiedy przepisy i idące za nimi oznakowanie mogłoby wejść w życie.
Zwolnią też autobusy
Wraz za „trzydziestkami” mogą pojawić się na ulicach dodatkowe rozwiązania infrastrukturalne, takie jak wyniesione przejścia dla pieszych, wysepki czy progi spowalniające ruch. Nie jest to jednak warunek, gdyż takie rozwiązania kosztują, a często – tak jak na przykład progi - są uciążliwe dla kierowców. I dobrze by było, gdyby udało się skutecznie egzekwować nowe ograniczenia w inny, mniej inwazyjny i bardziej przyjazny kierowcom sposób.
A nowe strefy dotyczyć będą także autobusów, kursujących nierzadko mniejszymi ulicami. Bez wątpienia będą jeździły wolniej. Zwrócili na to uwagę eksperci pod kierownictwem dr Michała Wolańskiego, którzy opracowali dla urzędu miasta raport dot. wprowadzenia stref uspokojonego ruchu w Warszawie:
"Przebieg linii komunikacji miejskiej przez strefy o ruchu uspokojonym może skutkować negatywnie na czas przejazdu pojazdów oraz komfort jazdy, a tym samym na atrakcyjność transportu publicznego dla pasażerów. W związku z tym wyznaczając strefy ruchu uspokojonego dla całego miasta przeanalizowano przebieg tras oraz częstotliwość kursowania autobusów na poszczególnych ulicach, ustalając potencjalny procent tras każdej z linii przebiegających w proponowanych strefach o ruchu uspokojonym" – zauważają. Mają jednak na to rozwiązanie. Przyjęli, że, linie autobusowe o trasie długości większej niż 10 km nie powinny przebiegać przez strefy o ruchu uspokojonym przez więcej niż 40% trasy, a linie o długości większej niż 15 km – więcej niż 20% trasy. Ma to pomóc ograniczyć negatywny wpływ strefy na czas przejazdu pasażerów.
Wdrożenie strefy może wiązać się też z usunięciem sygnalizacji świetlnej na części z uspokojonych ulic. W całej Warszawie, w obszarach ruchu uspokojonego może się znaleźć 30 skrzyżowań z sygnalizacją świetlną, w tym dwa na Woli. Na skrzyżowaniu Twarda – Srebrna – Miedziana sugerowana jest jej likwidacja w związku ze planowaną zmianą charakteru ulicy, natomiast na skrzyżowaniu Grzybowska Siedmiogrodzka – Karolkowa „światła” mają pozostać bez zmian.
Skąd pomysł na "Tempo 30"? Z doświadczeń miast zachodnich
Nie o utrudnienia tutaj jednak chodzi, a o to, że „trzydziestki” są narzędziem poprawy bezpieczeństwa w mieście. Wiedzą to decydenci innych miast na całym świecie, a także w Polsce, którzy coraz chętniej sięgają po tego typu rozwiązania. Nowa polityka mobilności, a tym samym koncepcja zmiany zasad komunikacji w mieście ma podnieść poczucie bezpieczeństwa wszystkich grup użytkujących przestrzeń: od kierowców, pasażerów, po szczególnie narażonych pieszych i rowerzystów. Choć nawet wśród rowerzystów zdarzają się tacy, którzy sprawiają zagrożenie pieszym nie respektując przepisów czy zasad zdrowego rozsądku.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, wieloletnie badania prowadzone na całym świecie potwierdzają, że uspokojenie ruchu do prędkości 30 km/h podnosi bezpieczeństwo wszystkich użytkowników. Jest to powszechnie uznana granica prędkości, przy której 90% zdarzeń drogowych nie ma żadnych skutków dla zdrowia. Stoi to w zgodzie z doświadczeniami, europejskich stolic, które ograniczenie prędkości do 30km/h mają już za sobą. Barcelona chwali się 27% zmniejszeniem liczby wypadków na terenie z obowiązującą "trzydziestką". W Brukseli zaś, jak poinformował na twitterze Jan Mencwel - aktywista i autor książki Betonoza, liczba ofiar śmiertelnych spadła o 50%, a liczba kolizji o 22%. Podobne rozwiązania stosuje także francuski Paryż.
Uspokojenie ruchu wyprowadza ruch tranzytowy z obszarów zamieszkania, a także – zgodnie z doświadczeniami niemieckimi pozwala na oszczędność paliwa – statystycznie spada liczba hamowań. Ma także zachęcać do korzystania w miarę możliwości z innych środków transportu, w tym do jazdy na rowerze i pieszych spacerów.
fot. Hubert Malczewski - Gazeta Woli / ul. Gliniana, Muranów Zachodni
Napisz komentarz
Komentarze